Strona główna Styl życia 5 złotych myśli See Bloggers, czyli dlaczego cieszyłam się z powrotu do domu

5 złotych myśli See Bloggers, czyli dlaczego cieszyłam się z powrotu do domu

by Marta
Relacja z See Bloggers

Tak szczerze, to gdy piszę dla Was te słowa, mam łzy w oczach… Czuję ogromny mętlik w głowie i nie wiem od czego zacząć. Dlatego wolałam stworzyć tą relację z See Bloggers na gorąco, aby przelać przyciskami na klawiaturze to, co kręci się po mojej głowie. 

See Bloggers to największa impreza dla blogerów w Polsce. W tym roku odbywała się w Łodzi i muszę przyznać, że był to dla mnie jeden z najbardziej emocjonujących weekendów w moim życiu! Wróciłam do domu z głową pełną inspiracji i kilkoma pięknymi myślami.

[su_spacer size=”50″]

Jestem przekonana, że Wy, jako moi czytelnicy – jeśli sami nie macie styczności z prowadzeniem bloga, social mediów czy też kwestiami marketingowymi, możecie nie zdawać sobie sprawy, ile to wszystko wymaga pracy i wysiłku! Łączenie pasji/pracy z szarą codziennością, a przede wszystkim macierzyństwem – wymaga ogromu zawziętości. Należę do grona optymistów, więc pomimo, że czasem bywa ciężko to wszystko pogodzić, nie narzekam. Więc gdy wybierałam się na See Bloggers, wiedziałam, że będzie to po prostu fajny weekend. Oczywiście – na swojej drodze spotkałam kilka marudzących dusz, którym zawsze coś nie odpowiada, ale przecież zorganizować imprezę dla 2000 osób tak, aby każdemu dogodzić – jest po prostu niemożliwe.
[su_spacer size=”50″]
Chwytaj okazje od losu!
Ten, kto mnie zna, dobrze wie, że nie należę do grupy “lwic salonowych”, a raczej skromna i prosta ze mnie dziewczyna. Jednak od czasu, gdy po raz pierwszy pojechałam na tego typu event, całkowicie zmieniłam swoje podejście i za każdym razem staram się chować moją “introwertyczność” do kieszeni. I to się udaje! Na swojej drodze zawsze spotykam niesamowitych ludzi, a z wieloma utrzymuję kontakt do dziś. Możecie się tylko domyśleć, jak to miło spotkać się na nowo z osobami, które podzielają Twoją pasję i rozumieją wszystkie blaski i cienie bycie blogerem. Jednak oprócz samych rozmów i spotkań, See Bloggers to również wykłady, panele, warsztaty, spotkania z przedstawicielami marek i dużo atrakcji. Nie wspominając również o wieczornej gali, koncercie Kasi Nosowskiej oraz imprezie.

 

Blogerzy na See Bloggers

Oto ja, moja sznurkowa torebka i niezastąpiona Mirka, autorka bloga Blond Pani Domu

 

Moje życie na co dzień jest zupełnie normalne. Nie licząc plecenia sznurków, które sprawia, że ta rzeczywistość wydaje mi się magiczna. To mimo wszystko, nie mam zbyt często okazji, aby spotykać celebrytów, pozować na ściance, być pod obstrzałem fotografów (trochę koloryzuję, bo to się zdarzyło tylko 3 razy podczas tego weekendu), szaleć do nocy na parkiecie czy też najzwyczajniej w świecie – odpocząć od macierzyństwa. I choć ten blichtr i flesze, niezbyt wpisują się w moje życie, to mimo wszystko, lubię choć na chwilę, doświadczyć tego. Jestem przekonana, że cokolwiek dostajemy od losu – musimy to po prostu chłonąć jak gąbka! Bo okazje przychodzą, a potem szybko odchodzą. A doświadczenia i ludzie, których spotykamy na naszej drodze, mogą nas odmienić.

A ten weekend, na pewno wpłynie na moje postrzeganie świata… Nie będę w stanie opisać wszystkiego, co doświadczyłam, kogo spotkałam, ale chciałam się podzielić z Wami 5 złotymi myślami, które najbardziej święcą mi teraz w głowie.

[su_spacer size=”50″]

1. “Wszystko jest możliwe!”
Do teraz, gdy pomyślę o tym spotkaniu, mam ciarki na plecach! Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy towarzyszyła mi od dziecka. Tym bardziej, że moja siostra urodziła się jako wcześniak, a sprzęt z czerwonym serduszkiem uratował jej życie. Jako nastolatka dołożyłam swoją cegiełkę do przedsięwzięcia i udzielałam się jako wolontariuszka. Od zawsze czułam ogromny szacunek do całej idei i przykro mi, że aktualnie władza uważa fundację za wroga publicznego numer jeden…
Jednak wracając do See Bloggers – siedziałam w pierwszym rzędzie i przez godzinę, z wypiekami na twarzy, słuchałam Jurka Owsiaka, który z niezwykłą energią opowiadał o początkach WOŚP. Mniej więcej po 10 minutach, zaczęły po moich policzkach łzy lecieć ciurkiem, a na samym końcu wykładu – byłam już posmarkaną, trzęsącą się galaretką. Jeszcze nigdy nie spotkałam na swojej drodze tak charyzmatycznego człowieka, który przemawia językiem miłości i gardzi nienawiścią. Kilka cytatów zapadło w mojej pamięci, ale najbardziej, gdy Owsiak z całą mocą wykrzyknął wręcz do mikrofonu, że “WSZYSTKO JEST MOŻLIWE!”. Wszystko, co sobie wymarzymy. Nic więcej nie muszę już dodać…
[su_spacer size=”50″]
2. “Podchodź z sercem do wszystkiego!”
Czy znacie wokalistkę jazzową, Urszulę Dudziak? Bo ja i owszem, słyszałam o niej wcześniej kilkukrotnie, a i często słuchałam w radiu piosenki “Papaya”. Wiedziałam, że głos ma zaczarowany, ale mimo to, gdy wybierałam się na wywiad z Ulą w roli głównej, nie spodziewałam się, że ona cała jest magiczna. Która kobieta, nie marzyłaby o takim wyglądzie w wieku 75 lat? Do tego, to istny wulkan energii, ponieważ wokalistka nie potrafiła nawet usiedzieć podczas tego wywiadu i kilkukrotnie wstawała na scenie, aby opowiedzieć nam kolejną anegdotę. Teoretycznie, wiele tych historii puentowała tym, co dobrze znamy i brzmi ckliwie, wręcz banalnie… Coś w stylu, że w każdym z nas jest zaklęte światełko i musimy je wydobyć na zewnątrz, bo inaczej zmarnujemy swoje życie. Ale mówiła to z takim przekonaniem, wręcz doświadczeniem życiowym, że jestem przekonana, że każdy kto był ze mną na tej sali, wziął to sobie do serca!

[su_spacer size=”50″]

3. “Bądź wytrwały i ciężko pracuj!”

Miałam już przyjemność spotkać Ulę Chincz na swojej drodze, gdy pod koniec zeszłego roku spędziłam miły poranek w programie “Dzień Dobry TVN”. To kobieta niezwykle serdeczna, sympatyczna i inteligentna, a do tego z poczuciem humoru. Byłam więc oczarowana wywiadem z nią. Przez wieloletnie doświadczenie dziennikarskie czy też naturalny dar, potrafi pięknie opowiadać, budując napięcie w historiach oraz dowcipnie je puentując. Trzeba przyznać, że to kobieta pasji, bo oprócz pracy w telewizji, prowadzi blog, kanał na YT, pisze książkę i jeszcze znajduje czas na bycie mamą. Zdradziła nam, że łączenie tylu aspektów życia, bywa naprawdę trudne. Jednak mówiła to z uśmiechem na ustach i z całkowitą pewnością dodała, że po prostu czuje się szczęśliwa i spełniona.

[su_spacer size=”50″]

4. “Nie da się iść do przodu, nie popełniając błędów!”
To było ciekawe doświadczenie, ponieważ nikt nie lubi rozmawiać o porażkach. Agnieszka Jastrzębska opowiedziała nam o błędach, jakie popełniła podczas otwierania/prowadzenia portalu plotkarskiego “Jastrząb Post”. Muszę przyznać, że wcześniej nie słyszałam o tej stronie, choć po prostu tematyka jest dla mnie mało interesująca. Agnieszka zwierzyła się z blasków, ale przede wszystkim cieni życia na świeczniku. Przyznała się do błędów, które często nie były jej winą, ale to ona – jako właścicielka portalu, musiała ponieść ich srogie konsekwencje. To było naprawdę odkrywcze spotkanie! Bo przecież często, gdy spotykamy na swojej drodze “człowieka sukcesu”, to nie zdajemy sobie sprawy, ile ta osoba ma na swoim koncie trudnych momentów/kryzysów. Mówi się, że sukces jest sumą porażek i to spotkanie udowodniło, że to prawda.

[su_spacer size=”50″]

5. “Mamo, kocham Cię!”
Puenta wszystkich powyższych historii jest taka – jednego dnia doświadczam “blichtru i sławy” (z mocnym przymrużeniem oka to napisałam), a następnego – jestem już w domu, w rozciągniętych getrach, poplamionych od tłustych rączek mojego syna. Mogę zapomnieć już o ściance i czerwonym dywanie, bo właśnie wkładam stertę prania do pralki, a moją głowę zaprząta najbardziej przyziemny problem świata, czyli “co dziś zrobić na obiad?”. I wtedy przybiega moje dziecko, szczęśliwe, że mama jest w domu, wtula się we mnie i cichutko woła do mojego ucha: “Mamo, kofham Cię“.
To jest ten moment, gdy serce bije miłością tak wielką, że można wyczarować tęczę! To jest ten moment, dla którego warto zarywać noce, każdą wolną chwilę poświęcać na naukę i pasję. To ta chwila, gdy szczęście jest tak namacalne, że czujesz na języku jego słodki posmak. To jest życie.
Kropka.

TE WPISY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Skomentuj

siedemnaście − sześć =