Księżycowy plakat okraszony miłością |do druku|

Gdy sobie przypominam moje życie sprzed czasów macierzyńskich, nie mogę uwierzyć, jak bardzo się zmieniło… Mamy dużo znajomych, którzy nie mają jeszcze dzieci i zawsze, gdy opowiadam im nasze historie rodzinne – popełniam ten sam błąd. Otóż potrafię w jednej chwili lukrować stan bycia rodzicem i opisywać go, jako smakowanie tortu bezowego polanego dużą ilością lukru. Po czym nagle zaczynam kolejne opowieści z piekła rodem, okraszone dramaturgią i dawką “horrorystyczną”.

I tak, gdy Ci przyjaciele słuchają tych macierzyńskich opowieści, tylko kiwają głowami ze zrozumieniem, ale ja wiem, że to dla nich kompletnie nie do ogarnięcia. W sumie, gdy się nad tym zastanowię, to i dla mnie bycie rodzicem jest absolutnie niezrozumiałym stanem. Jest to kompozycja tak dużej ilości emocji, uczuć i doznań, że tego się nie da, ot tak opisać. Aby to zrozumieć, trzeba zostać rodzicem… A i tak nikt z nas nie jest gotowy na to, aby przyjąć na siebie taką falę ogromnej miłości, radości, szczęścia, pomieszanego ze strachem, bólem i czasami (albo i częściej) ogarniającym zmęczeniem. Bycie mamą jest takie cudowne, że aż trudne. Przychodzi tak łatwo, a potem wymaga włożenia ogromu pracy i wysiłku. To składanka tysiąca różnych sytuacji, które wymagają pokładów cierpliwości, spokoju, ale też przynoszą mnóstwo uśmiechu.

O, tak… Bycie rodzicem jest skomplikowane, ale tak bardzo wspaniałe! I właśnie z myślą o moim Bąblu, przygotowałam księżycowy plakat. To w sumie nie jest nic odkrywczego, ani wyjątkowego. Po prostu wczoraj, podczas południowej drzemki mojego Szkraba, miałam chwilowy przypływ inspiracji. Ot, taka prosta grafika.

Mam nadzieję, że plakat Wam się spodobał. Jeśli skorzystacie z opcji druku, koniecznie pochwalcie się efektem końcowym 😉